Sposób na porozumienie się

rozmowa z klientem specjalisty eksportu

Jestem specjalistą ds. eksportu więc powinienem być przyzwyczajony do codziennych kontaktów z obcokrajowcami, z którymi prowadzenie rozmowy telefonicznej jest często trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Większość rozmów biznesowych odbywam w języku angielskim, a angielski niektórych kontrahentów bardziej przypomina jakąś łamaną chińszczyznę niż prawdziwy język angielski. Sam nie uważam, by mój angielski był perfekcyjny, jednak do tej pory żaden mój rozmówca nie miał problemu ze zrozumieniem o co mi chodzi. Jeśli w trakcie rozmowy wynikną jakieś niedopowiedzenia, wynikają one zazwyczaj ze słabej jakości połączenia lub nieznajomości poszczególnych słówek i kolokacji. Ja ze swojej strony nie mam nic sobie do zarzucenia, specjalista ds. eksportu Lublin.

Zdecydowanie największy problem z dogadaniem się mam z pewnym rosyjskim przedsiębiorcą, który po angielsku umie mówić tyle, co moja jedenastoletnia córka. Na szczęście język polski i rosyjski są do siebie na tyle podobne, że w przypadku braku porozumienia w angielski zaczynam wplatać słówka polskie i jakimś cudem zawsze udaje nam się dogadać. Mój rosyjski jest bardzo słaby, polski tego Rosjanina również nie należy do najlepszych, jednak gdy połączy się naszą lingwistyczną wiedzę wychodzi z tego polsko-rosyjsko-angielska mieszanka wybuchowa, która jakimś cudem zdaje egzamin. Nazwałbym ją lingwistycznym koktajlem Mołotowa, tak dla uszanowania rosyjskiej tradycji.

    Zostaw komentarz

    Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.**