Aby zwiększyć swoje szanse na katowickim rynku pracy związanym z zawodem specjalisty ds. eksportu postanowiłem podciągnąć się nieco z angielskiego za pomocą kursu, który zgodnie z obietnicami przedstawionymi na stronie szkoły języków obcych miał stanowić innowacyjną metodę nauki słownictwa i gramatyki. Zachęcony pozytywnymi opiniami znalezionymi w Internecie zapisałem się na kurs, przelałem całą kwotę za jeden semestr nauki i zacząłem mentalnie przygotowywać się do nauki.

Dwa lata temu skończyłem studia i od tego czasu nie miałem żadnego kontaktu z nauką czegokolwiek. Już zapomniałem co to znaczy siedzieć nad książkami i wkuwać jakieś dane. Przyzwyczaiłem się do wolności od nauki, pracy przez osiem godzin dziennie i braku obowiązku robienia czegoś dla własnego rozwoju intelektualnego.

Po pierwszej lekcji angielskiego, która odbyła się w ramach zakupionego przeze mnie kursu, byłem zupełnie skołowany i załamany poziomem zajęć i fachowością kursu. Całe zajęcia, od początku do końca odbywały się po angielsku, więc wiele razy w ciągu lekcji nie wiedziałem o czym jest mowa, nie wiedziałem co mam robić i tylko rozglądałem się jak głupek po całej sali. Po pierwszych zajęciach zacząłem się zastanawiać czy pomysł z kursem był naprawdę taki dobry, jednak tak bardzo zależało mi na pracy w zawodzie specjalisty (specjalista ds. eksportu Katowice), że postanowiłem nie rezygnować z zajęć. Dobrze zrobiłem, bo z zajęć na zajęcia szło mi coraz lepiej i rozumiałem coraz więcej. Ten kurs na pewno okaże się moją przepustką do wymarzonego zawodu!

    Zostaw komentarz

    Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.**